DLA WIKTORII

„ Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy, że jesteśmy jeszcze coś warci….”
Cześć mam na imię Wiktoria i mam 16 lat…


Choroba Moya Moya – jest ze mną od 6 lat … mimo, że wcale nie chcę by była taka moja…
Zespół Moya Moya to bardzo rzadkie schorzenie polegające na postępującym zaniku tętnic wewnątrzczaszkowych – szyjnych i kręgowych. To z kolei prowadzi do niedokrwienia ośrodkowego układu nerwowego oraz zagrażających życiu udarów niedokrwiennych mózgu. Niedotleniony i niedożywiony mózg reaguje silnymi, napadowymi bólami głowy, zaburzeniami równowagi, a czasami także mowy. Cierpię na nie od lat.
W maju 2010 r w związku ze znacznym obustronnym przewężeniem tętnic szyjnych wewnętrznych, a także przednich i środkowych mózgu z rozsianymi obszarami beznaczyniowymi w korze mózgowej miałam wykonaną jej rewaskularyzację. Niestety udrożnienie naczyń i przywrócenie prawidłowego krążenia mózgowego dały krótkotrwałe efekty. Objawy powróciły. Po kolejnych licznych badaniach diagnostycznych i konsultacjach lekarze ostatecznie orzekli, że znowu konieczna jest operacja. Jedną z moich szans jest operacja w Berlinie, koszt takiej operacji to około 40 tyś. Euro
Proszę pomóżcie mi uzbierać środki na moje leczenie…

bo

„ W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca”


Jeśli ktoś zechciałby mi pomóc to może przekazać 1% podatku:
KRS 0000399191 z dopiskiem 
„Wiktoria Gruszka”

lub dokonać wpłaty na moje subkonto o
Nr 49105012981000002424584775
w temacie: Dla Wiktorii Gruszki
Fundacja Różyczka
Ul. Kościuszki 35
44-100 Gliwice


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz